Social Media:

IG

Portal beauty | Recenzje | Newsy kosmetyczne

HAIRMATE Kissy Oil – cudowny eliksir czy zmarnowane pieniądze?

Testy drogeryjnych produktów to nasze redakcyjne guilty pleasure, dlatego po serum z czarnuszką Bioelixire i olejku rozświetlającym Only Bio przyszedł czas na wypróbowanie kolejnego kosmetyku ochronnego do włosów. Tym razem testujemy Kissy Oil marki HAIRMATE, którego różowe opakowanie i złote drobinki skradły nasze serca.

Kiss kiss kiss

Pod słodką jak pierwszy pocałunek nazwą kryje się produkt, którego proces kreatywny z pewnością spędzał grafikom sen z powiek niejednej nocy. Cała seria jest wizualnie odpicowana, dlatego z pewnością wpasuje się w przestrzeń każdej łazienki – szczególnie tych w klimacie minimal albo barbiecore. Zresztą dokładnie dlatego serum trafiło do naszego koszyka bez sprawdzania składu i większej refleksji. Przyznajemy więc, że ten chwyt zagrał na naszej naiwności i poczuciu estetyki dokładnie tak, jak zaplanowała to agencja marketingowa marki.

Co obiecuje producent?

  • Serum do włosów suchych, puszących się, matowych.
  • Wielofunkcyjny olejek KISSY doskonale sprawdzi się w pielęgnacji każdego rodzaju włosów.
  • Możesz go użyć jako odżywczego serum do włosów puszących się i niezdyscyplinowanych oraz do dociążenia i zabezpieczania końcówek przy stylizacji.
  • Olejek odżywia bez obciążania, a włosy sprawiają wrażenie zregenerowanych.
  • Olejek ma działanie antystatyczne.
  • Zawarty w KISSY OIL olej z orzechów brazylijskich świetnie kondycjonuje, uelastycznia i nabłyszcza.
  • Serum pachnie orzeźwiająco bergamotką, wanilią, piżmem i cedrem. Lekko cytrusowy i subtelnie słodki zapach dopełnia sandałowiec i heliotrop.

Pierwsze wrażenia

  1. Opakowanie – bardzo estetyczne i przyciągające wzrok. Szklana butelka z różową pompką i mieniące się złote drobinki wyglądają naprawdę elegancko. Na nas podziałało jak lep na muchy.
  2. Cena – 40 zł bez grosza za 50 ml produktu. Nie jest to cena luksusowego produktu, ale zdecydowanie wykracza poza koszty drogeryjnych olejków do włosów, które przyzwyczaiły nas do ceny niższej niż 10 zł.
  3. Aplikacja – buteleczka z pompką to pierwszy plus, o ile nie zepsuje lub nie zapcha się po trzech użyciach.
  4. Zapach – taki sobie. Przypomina aromat przypalonego karmelu, ale jest bardzo delikatnie wyczuwalny i szybko ulatnia się z włosów.
  5. Złote drobinki – ślicznie się mienią w opakowaniu i nie ukrywamy, że bardzo na nie liczymy.
  6. Konsystencja – serum ma płynną konsystencję lekkiego olejku.
  7. Aplikacja – jest przyjemna, chociaż nie przypomina klasycznych, gęstych olejków. Możliwe, że łatwo będzie użyć go za dużo i przeciążyć włosy.

HAIRMATE Kissy Oil – opinie i wnioski redakcji

Spędziliśmy miesiąc testując olejek, żeby móc szczerze odpowiedzieć sobie (i Wam) na pytanie: “czy było warto”? Jak zawsze przyznaliśmy punkty w kluczowych kategoriach, w skali od 1 do 5. Enjoy!

Opakowanie 5/5

Opakowanie zdecydowanie wyróżnia się na tle innych kosmetyków ochronnych, które zwykle są sprzedawane w plastikowych buteleczkach. Różowe elementy i prosta typografia również działają na plus i nie odciągają uwagi od tego, co najważniejsze – zawartości. Dostępna jest wyłącznie pojemność 50 ml, za co mały minus, ponieważ nie jest to format podróżny i jedyną opcją, żeby mieć go ze sobą w torebce to przelanie olejku do mniejszej buteleczki. Butelka jest szklana, co nadaje olejkowi luksusowy vibe – na łazienkowej półce nie przypomina typowych drogeryjnych ser. Dodatkowo szkło to zrównoważona alternatywa dla wszechobecnego plastiku. Obecne w olejku złote drobinki ładnie odbijają światło, ale nie są nachalne – widać, że są po prostu dodatkiem do serum.

Wydajność 4/5

Serum jest całkiem wydajne chociaż początkowo nie wydawało się, że tak będzie. Producent zaleca stosowanie 1-5 pompek. My na jeden raz zużywamy ok. 1-2, czasami dodatkowe dwie w ciągu dnia. Serum nie pozostaje na włosach przez wiele godzin więc dobrze jest je reaplikować – szczególnie w jesienno-zimowej aurze. Wilgotne włosy chłoną nawet więcej kosmetyku, ale olejek nie obciąża ich ani nie skleja, a butelka po miesiącu jest w połowie pełna. Uwaga: wysokoporowate kosmyki będą “pić” jeszcze więcej olejku, więc może się zdarzyć, że 50 ml wystarczy wówczas na maksymalnie miesiąc (lub mniej w zależności od kondycji i długości włosów).

Dozowanie 5/5

Pompka bardzo ułatwia dozowanie i aplikację. W przypadku nisko- i średnioporowatych włosów średniej długości i długich, jedna pompka starcza na pokrycie końcówek, dwie-trzy nakładamy od linii szczęki, a trzy-cztery kiedy pasma są wilgotne.

Aplikacja 5/5

Olejek ma lekką konsystencję, bardzo przyjemną w użyciu. Jest śliski i dobrze przylega do włosów. Po nałożeniu nie widać ochronnej warstwy, którą tworzy. Dodatkowo nie skleja i nie przeciąża kosmyków nawet wtedy, gdy aplikujemy je kilka razy w ciągu dnia na tych samych partiach.

Efekt nabłyszczający 3/5

Włosy po użyciu serum są wyraźnie gładsze i odrobinę bardziej lśniące. Nie jest to jednak spektakularny efekt, a jedynie wynik właściwości emolientów. Złotych drobinek niestety nie widać, jednak włosy stają się delikatnie rozświetlone.

Stosunek ceny do jakości 5/5

Według nas cena i jakość idą ze sobą w parze. Koszt nie jest przesadnie wysoki, chociaż nie jest to też 5-10 zł, jak w przypadku ser Bioelixire czy Only Bio. Olejek faktycznie sprawdza się na puszących, matowych i suchych włosach, przywracając ich gładkość, miękkość, elastyczność i delikatny, zdrowy blask.

Zapach 3/5

Nie przypadł nam specjalnie do gustu, ale to kwestia indywidualna. My czujemy w nim głównie spalony karmel i bardzo delikatne nuty wanilii, przypraw korzennych oraz cedru. Bergamotki, piżma, sandałowca i heliotropu nie wyczuliśmy. Zapach jest jednak bardzo subtelny i nie pozostaje długo na włosach, co może być zarówno plusem, jak i minusem dla tych, którym ten aromat będzie się bardzo podobał.

Odżywienie i regeneracja 4/5

Przy regularnym stosowaniu serum włosy stają się faktycznie ładniejsze, bardziej odporne, gładsze, lśniące i elastyczne. Efekt nie jest spektakularny ale pamiętajmy, że jest to jedynie olejek ochronny, a nie rewitalizująca maska.

Ochrona włosów 4/5 

Olejek zabezpiecza włosy przed nadmierną utratą wilgoci, uszkodzeniami mechanicznymi, plątaniem, rozdwajaniem i kruszeniem. Pomaga utrzymać je elastyczne, zdrowo lśniące, gładkie i sypkie. Posiada też filtr UV, o czym producent nie informuje na opakowaniu, a jedynie w składzie. Serum nie działa jednak przez cały dzień, dlatego warto mieć je przy sobie i nakładać w ciągu dnia, jeśli zajdzie taka potrzeba. Butelka jest jednak dość spora i szklana, co jest zdecydowanie mniej poręczne niż 20 ml olejki Bioelixire czy Only Bio.

Skład 4/5

Jest w porządku, jednak odejmujemy punkt za brak informacji o tym skąd (i z czego) wzięły się obecne w serum złote drobinki.

  • Cyclopentasiloxane, Dimethiconol – emolienty o działaniu ochronnym, zmiękczającym, wygładzającym i nabłyszczającym. Tworzą warstwę okluzyjną na powierzchni włosów, dzięki czemu zapobiegają nadmiernej utracie wilgoci, plątaniu, kruszeniu i rozdwajaniu, a także zabezpieczają przed zanieczyszczeniami.
  • Bertholletia Excelsa Seed Oil – olej z orzechów brazylijskich kondycjonuje, odżywia i wzmacnia włosy. Działa antyoksydacyjnie, zmiękczająco i regenerująco.
  • Parfum – syntetyczna kompozycja zapachowa.
  • Calcium Aluminum Borosilicate – to mieszanka wapnia, glinu i krzemianów boru mineralnego, która zagęszcza konsystencję kosmetyków.
  • Juniperus Virginiana Oil – olejek cedrowy nie tylko nadaje drzewnego aromatu, ale dodatkowo wzmacnia i zmiękcza włosy.
  • CI 77891 (titanium dioxide) – to filtr UV, który zabezpiecza włosy przed szkodliwym działaniem promieni ultrafioletowych.
  • Tetramethyl Acetyloctahydronaphthalenes, Hexamethylindanopyran, Benzyl Benzoate, Limonene, Linalool,Isoeugenol, Coumarin – składniki kompozycji zapachowej.
  • Silica – krzemionka to naturalna substancja o działaniu regenerującym włosy, poprawiającym konsystencję i właściwości aplikacyjne kosmetyku oraz stabilizującym emulsję.
  • CI 77491 – tlenek żelaza o funkcji czerwonego barwnika.
  • Tin Oxide – tlenek cyny zmniejsza przepuszczalność kosmetyku dla światła i wpływa korzystnie na właściwości aplikacyjne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TOP